[greenlife]

Witam. Sorry że dopiero teraz pisze ale nie miałem czasu (szykuje się na szczupaka i na dorsza) i do tego jeszcze net nawalił.
Wiec tak:
Wybrałem się z ojcem nad Łebę w Chocielewku po 6.00 byliśmy na miejscu. Temperatura -0,5*C. Przez pierwsze 20 min zastanawialiśmy się na co wędkować, wybór padł na niezawodne meppsy ja wybrałem miedzianą aglie nr.2 , ojciec miedziana aglie tw nr.2 . Przechodzimy na drugą stronę , ja idę pierwszy.
Zacząłem rzucać wokół jakiejś kłody na środku rzeki, obrzucałem miejsce i poszedłem 20 metrów niżej po paru rzutach miałem wrażenie że ktoś mnie wołał. Pomyślałem ze pewnie złapał jakiś zaczep. Gdy wyszedłem zza krzaka zobaczyłem jakieś kółka na wodzie, wiec trochę przyspieszyłem. Doszedłem na miejsce , ryba ciągle murowała do dna po paru minutach 10 metrów niżej zobaczyłem wielką biała plamę. Po chwili ryba znowu przymurowała do dna jednak dała się już powoli ściągać gdy była już niecałe 5 metrów od nas rozejrzałem się dookoła i zauważyłem że nie ma gdzie go podebrać. Więc pobiegłem do samochodu ubrać spodniobuty po paru minutach byłem na miejscu, a ryba stała metr od brzegu. Wszedłem do wody chwyciłem ją za brzuch i wyrzuciłem na brzeg. Na miejscu ocenialiśmy ją na jakieś 3kg i 60cm, a w domu okazało się znacznie więcej. Hol trwał jakieś 20 min.


Szczęśliwy łowca Ryszard Myszkowski

Po takich wrażeniach siedzieliśmy przez jakieś 10 minut. Łowiliśmy jeszcze niecałą godzinę i zwinęliśmy się do domu.
Zdjęcia dodam jutro bo net coś szwankuje

[mkfly]

A kto złowił? To rekordowa ryba!

[Lisek]

Gratulacje. Jak widać w mętnych wodach Chocielewka wciąż pływają prawdziwe okazy

[ToBoki]

Jakby nie patrzeć, jeśli ktoś twierdzi, że w łebie nie ma ryb to raczej nie potrafi ich złowić. Gratulacje.

[mkfly]

Tęczak Kamila z ubiegłego roku 4,33kg , teraz 4,35 kg to o czymś świadczy..